Dodano:
29.10.2025
Jeszcze kilka lat temu chińska motoryzacja była traktowana z przymrużeniem oka. „Tanie podróbki”, „niepewna jakość”, „brak serwisu” – tak myślało wielu kierowców. Rok 2025 pokazał jednak, że to przeszłość. Chińskie samochody szturmem zdobywają Europę, a ich obecność na polskich drogach rośnie z miesiąca na miesiąc.
Dlaczego tak się dzieje?

1. Cena, która zmienia rynek
Chińskie auta są średnio co najmniej dwa razy tańsze niż ich niemieckie odpowiedniki.
SUV klasy premium z Chin możesz mieć „na gotowo” od 210–320 tys. zł.
Za porównywalny model BMW, Audi czy Mercedesa trzeba zapłacić 500–700 tys. zł.
Oszczędność na poziomie 150–300 tys. zł to argument, którego nie da się zignorować – zwłaszcza dla przedsiębiorców finansujących auta w leasingu.
2. Wyposażenie – pełna opcja już w standardzie
Chińskie koncerny postawiły na inną filozofię niż producenci z Europy.
Tutaj nie ma „wersji podstawowych”, które wymagają długiej listy dopłat. Kupujesz auto i masz wszystko w standardzie.
Na liście wyposażenia są m.in.:
systemy LIDAR wspierające jazdę autonomiczną,
wentylowane, elektrycznie regulowane fotele z masażem,
aktywny tempomat z asystentem jazdy w korku,
światła matrycowe (Matrix LED),
panoramiczny dach,
cyfrowe ekrany i rozbudowane multimedia,
kamery 360° i systemy bezpieczeństwa ADAS.
W Europie taki zestaw oznacza dopłaty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. W chińskim aucie dostajesz to od razu w cenie.
3. Technologia przyszłości
Chiny od kilku lat inwestują miliardy w badania i rozwój. Efekty widać na każdym kroku:
hybrydy plug-in z zasięgiem elektrycznym ponad 100 km,
baterie o dużej pojemności i szybkie ładowanie,
zaawansowane systemy wsparcia kierowcy i bezpieczeństwa.
To sprawia, że chińskie auta często wyprzedzają technologicznie europejskich konkurentów.
4. Serwis i części – coraz łatwiej i taniej
Jeszcze niedawno obawy o serwis były największą barierą. Dziś to już mit.
BYD, Geely, Chery, Denza, Leopard – te marki są już w Europie, część także w Polsce,
coraz więcej warsztatów i sieciówek obsługuje chińskie auta,
części można zamawiać szybko i tanio – nawet przez AliExpress, co działa niemal jak Allegro.
5. Leasing i opłacalność dla firm
W AutoKlasa.pl 95% klientów wybiera leasing. Dlaczego?
suma spłat zaczyna się od 106% wartości auta,
klient zna pełne koszty przed podpisaniem umowy,
raty leasingowe są znacznie niższe niż w przypadku aut niemieckich,
przedsiębiorca może odliczyć VAT i wrzucić raty w koszty firmy.
Efekt? Auto premium staje się dostępne, a firma nie obciąża niepotrzebnie swojego budżetu.
Podsumowanie
Chińskie samochody szturmem zdobywają Europę, bo oferują cenę, technologię i wyposażenie, których europejscy producenci nie są w stanie przebić.
Do tego dochodzi coraz lepsza dostępność serwisów, szybkie dostawy części i korzystne finansowanie.
Jeszcze niedawno pytanie brzmiało: „Czy warto kupić chińskie auto?”.
Dziś brzmi: „Który chiński model wybrać?”.
👉 Zastanawiasz się nad chińskim autem premium w leasingu?
Skontaktuj się z nami w autoKlasa.pl. Pokażemy Ci różnicę, przygotujemy indywidualną kalkulację i sprowadzimy samochód „na gotowo” w 16–17 tygodni. 🚘




